czwartek, 21 października 2021

Strebskie Popradskie

        Przejście ze Strebskiego Plesa do Popradskiego Plesa lub odwrotnie to krótka spacerowa trasa, choć trzeba się trochę powspinać na początku. Przejdziemy ją w trzy godziny, i nie ma chyba po tej stronie Tatr drugiego tak lekkiego i krótkiego przejścia z jednego punktu do drugiego. Wędrowałam po niej kilkakrotnie i jest piękna widokowo z każdej strony. Opiszę ją pokrótce z podejścia od strony Popradskiego Plesa. 

Ze stacji vlaku Popradskie Pleso wspinamy się asfaltem najpierw do mostka nad strumieniem, później robi się coraz bardziej stromo, ale też szybciej pokonujemy wysokość. 

Po drodze mijamy taką ścianę, dalej są ławeczki, na których można odpocząć.

        Kiedy dotrzemy już do wypłaszczenia, gdzie ukaże się nam ogrom tatrzańskich szczytów, możemy skręcić w prawo do Symbolicznego Cintorinu lub pójść prosto, szybciej wtedy dotrzemy do Popradskiego. Warto jednak przedłużyć sobie trochę trasę i odwiedzić to niezwykłe miejsce, jakim są w górach miejsca pamięci. Z Symbolicznego Cintorinu jest też o wiele piękniejsze podejście do stawu.

Widok na Chatę przy Popradskim Plesie po drodze z Symbolicznego Cintorinu, 2014r
W 2014r wybrałam się na tę trasę, jak na razie ostatni raz, z mężem i młodszym synem. Początkowo pogoda nie dopisywała, było dość pochmurno, stąd też porobiłam inne niż zazwyczaj, magiczne, zdjęcia.


Obchodzimy Popradskie Pleso dookoła z widokiem na podejście do Przełęczy pod Osterwą

Dwa zdjęcia Pawła

Jak widać pogoda nie zachęcała do wypadów w góry

Skręciliśmy już do Strebskiego Plesa
Zawsze miło jest wypić kawę i zjeść coś słodkiego w Chacie przy Popradskim Plesie z widokiem na staw. Potem ruszamy łagodną trasą do Strebskiego. 
Z drogi do Strebskiego, widoki jak poniżej


Takim łagodnym szlakiem docieramy aż do końca trasy, gdzie zagłębiamy się w las. 
 


Towarzyszy nam Osterwa, z lewej widać przełęcz, z której schodziliśmy w 2007roku



Nie można po drodze zapomnieć o kwiatach. 
Zejście z tej trasy nie doprowadzi nas dokładnie nad Strebskie Pleso, do niego trzeba skręcić w prawo. My w tym roku poszliśmy od razu na stację kolejową. To też jest niezwykłe miejsce.
Końcowa stacja vlaka - Strebskie Pleso

Na tym spacerze kończę opisy zachwycających Tatr po stronie Popradu. Ruszajcie, podziwiajcie, zdobywajcie. Tak i my zrobimy, by powtórzyć Chatę Teryho, Zbójnicką, ale też odkryć tajemnice przejścia z Doliny Mlynickiej do Furkotskiej, ulokowanie Chaty Pleśniaviec w Dolinie Siedmich pramenov czyli Siedmiu Źródeł, i pewnie wielu innych ukrytych tam uroków. 
W tym miejscu zapraszam do stron o moich ukochanych Rohaczach(jeszcze w tworzeniu). 
Pierwsza z nich to Tatry Orawa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kolejne lata w Tatrach

                                               Tatry Wyzwanie 2025               Od jakiegoś czasu pojawiają się w internecie wpisy o pokol...