Przejście ze Strebskiego Plesa do Popradskiego Plesa lub odwrotnie to krótka spacerowa trasa, choć trzeba się trochę powspinać na początku. Przejdziemy ją w trzy godziny, i nie ma chyba po tej stronie Tatr drugiego tak lekkiego i krótkiego przejścia z jednego punktu do drugiego. Wędrowałam po niej kilkakrotnie i jest piękna widokowo z każdej strony. Opiszę ją pokrótce z podejścia od strony Popradskiego Plesa.
Ze stacji vlaku Popradskie Pleso wspinamy się asfaltem najpierw do mostka nad strumieniem, później robi się coraz bardziej stromo, ale też szybciej pokonujemy wysokość.
 |
Po drodze mijamy taką ścianę, dalej są ławeczki, na których można odpocząć. |
Kiedy dotrzemy już do wypłaszczenia, gdzie ukaże się nam ogrom tatrzańskich szczytów, możemy skręcić w prawo do Symbolicznego Cintorinu lub pójść prosto, szybciej wtedy dotrzemy do Popradskiego. Warto jednak przedłużyć sobie trochę trasę i odwiedzić to niezwykłe miejsce, jakim są w górach miejsca pamięci. Z Symbolicznego Cintorinu jest też o wiele piękniejsze podejście do stawu.
 |
Widok na Chatę przy Popradskim Plesie po drodze z Symbolicznego Cintorinu, 2014r
|
W 2014r wybrałam się na tę trasę, jak na razie ostatni raz, z mężem i młodszym synem. Początkowo pogoda nie dopisywała, było dość pochmurno, stąd też porobiłam inne niż zazwyczaj, magiczne, zdjęcia.
 |
Obchodzimy Popradskie Pleso dookoła z widokiem na podejście do Przełęczy pod Osterwą |
 |
Dwa zdjęcia Pawła |
 |
Jak widać pogoda nie zachęcała do wypadów w góry |
 |
Skręciliśmy już do Strebskiego Plesa |
Zawsze miło jest wypić kawę i zjeść coś słodkiego w Chacie przy Popradskim Plesie z widokiem na staw. Potem ruszamy łagodną trasą do Strebskiego.
 |
Z drogi do Strebskiego, widoki jak poniżej
|
 |
Takim łagodnym szlakiem docieramy aż do końca trasy, gdzie zagłębiamy się w las. |
 |
Towarzyszy nam Osterwa, z lewej widać przełęcz, z której schodziliśmy w 2007roku
|
Nie można po drodze zapomnieć o kwiatach.
Zejście z tej trasy nie doprowadzi nas dokładnie nad Strebskie Pleso, do niego trzeba skręcić w prawo. My w tym roku poszliśmy od razu na stację kolejową. To też jest niezwykłe miejsce.
 |
Końcowa stacja vlaka - Strebskie Pleso |
Na tym spacerze kończę opisy zachwycających Tatr po stronie Popradu. Ruszajcie, podziwiajcie, zdobywajcie. Tak i my zrobimy, by powtórzyć Chatę Teryho, Zbójnicką, ale też odkryć tajemnice przejścia z Doliny Mlynickiej do Furkotskiej, ulokowanie Chaty Pleśniaviec w Dolinie Siedmich pramenov czyli Siedmiu Źródeł, i pewnie wielu innych ukrytych tam uroków.
W tym miejscu zapraszam do stron o moich ukochanych Rohaczach(jeszcze w tworzeniu).
Pierwsza z nich to Tatry Orawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz